Zastanawiałeś się kiedyś jak to możliwe, że w Madrycie jest identyczna godzina jak w Warszawie lub Berlinie? Szybki rzut oka na mapę tylko utwierdzi nas w przekonaniu, że coś tu jest nie tak. Jesteś ciekawy dlaczego Hiszpanie żyją w złych czasach (DOSŁOWNIE)? W tym artykule dowiesz się jak do tego doszło.
Szybka dawka informacji na początek. Obecnie Hiszpania posiada dwie strefy czasowe i stosuje również czas letni. Głównie używa się czasu środkowoeuropejskiego (GMT+01:00) oraz letniego czasu środkowoeuropejskiego (GMT+02:00). Czyli identycznie jak w Polsce. Wyjątkiem są Wyspy Kanaryjskie, na których obowiązuje, jak np. w Wielkiej Brytanii, czas zachodnioeuropejski (GMT+00:00) i jego letnia odmiana (GMT+01:00).
Jak to możliwe? Żeby dowiedzieć tego musimy cofnąć się do 31. grudnia 1900 roku. W tym dniu Hiszpanie zaprzestali używania czasu słonecznego, czyli czasu, który wynika bezpośrednio z aktualnej pozycji słońca na niebie. Od 1 stycznia 1901 roku, Hiszpanie wprowadzili czas uniwersalny (GMT±00:00), który był znormalizowany we wszystkich częściach Hiszpanii, z wyjątkiem Wysp Kanaryjskich, które zachowały czas słoneczny aż do 1922 roku.
W roku 1918 Hiszpania przyjęła również czas letni. Chociaż nie przestrzegano tego każdego roku. Stało się to nawet kwestią sporu politycznego podczas hiszpańskiej wojny domowej. Wtedy to nieustannie przestawiano zegarki w zależności od tego, kto kontrolował terytorium w danym momencie.
Czas uniwersalny (GMT±00:00) był stosowany przez Hiszpanów przez następne 40 lat od momentu jego wprowadzenia. Życie w kraju funkcjonowało w tym samym czasie co np. w Wielkiej Brytanii lub Portugalii. Wszystko zaczęło zmieniać się w 1939 roku, który był także ostatnim rokiem hiszpańskiej wojny domowej. Wtedy to Falanga (ugrupowanie polityczne kierowane przez Generała Franco), próbowała zrezygnować z czasu zachodnioeuropejskiego na rzecz czasu strefy czasu środkowoeuropejskiego. Chociaż pomysł ten ostatecznie nie doszedł do skutku wszystko miało zmienić się w następnym roku.
Jest rok 1940. Wojna domowa zakończyła się 1939 roku zwycięstwem nacjonalistów. Hiszpanią rządzi wspomniany już generał Francisco Franco, który podejmuje decyzję o zmianie strefy czasowej w kraju. Dokładnie 16 marca 1940 o 23:00 zegarki w całej Hiszpanii zostały przestawione godzinę w przód. W ten sposób Hiszpania zaczęła używać tego samego czasu co np. Niemcy i inne kraje okupowane przez nazistów (Francja, Belgia, Holandia). Był to wyraz poparcia dla hitlerowskich Niemiec ze strony Franco. Pomimo zakończonej wojny i porażce Hitlera optymalna strefa czasowa do tej pory nie została przywrócona. Godzina różnicy, jak się później okazało, ma ogromny wpływ na codzienne życie mieszkańców Hiszpanii.
Co jakiś czas w Hiszpanii wraca temat dotyczący szkodliwego wpływu życia w niewłaściwej strefie czasowej. Nocny tryb życia mieszkańców Hiszpanii coraz częściej tłumaczy się rozbieżnością pomiędzy pozycją słońca, a godziną na zegarku. W szczególności ma to wpływać na późne godziny posiłków. Bardzo dobrze widać to na przykładzie kolacji, która zazwyczaj jest spożywana nie wcześniej niż o 21.
Dodatkowo, z powodu złej godziny hiszpańskie społeczeństwo nie śpi wystarczająco długo przez co, jak alarmują eksperci, jest przewlekle zmęczone. Problemy dotyczą nie tylko dorosłych, ale są też normą u dzieci. Mieszkaniec Hiszpanii śpi każdej nocy średnio o godzinę za krótko.
Na koniec warto wspomnieć jeszcze o Galicji i ich dużych problemach z prawidłowym czasem. Jest to najbardziej wysunięty na zachód region Hiszpanii (na kontynencie). Z tego powodu różnica między czasem zegarków, a średnim czasem słonecznym to aż 2,5 godziny w okresie letnim! Z tego w powodu w Vigo słońce zachodzi w okresie letnim dopiero około godziny 22:15 czasu lokalnego!
Jeżeli już znasz odpowiedź na pytanie dlaczego Hiszpanie żyją w złych czasach zobacz moją lekcję o dniach tygodnia, miesiącach i datach.
Dzięki, że przeczytałeś mój wpis do końca. Jeśli chcesz wzbogacić znajomość hiszpańskiego o 5 potocznych zwrotów związanych z czasem, kliknij w przycisk zapisz się na newsletter i pobierz specjalny pdf, który dla Ciebie przygotowałam. Oprócz tego czekają na Ciebie inne dodatkowe materiały ⬇️
Dobry tekst, nie wszyscy turyści wybierający się do Hiszpanii zdają sobie sprawę z tych osobliwości związanych z czasem w tym kraju.
Dla mnie pierwszą niespodzianką były godziny otwarcia sklepów spożywczych. W Polsce – wiadomo, świeże mleko i bułki można kupować już od 6:00.
Taki wyrywny nie byłem, poszedłem o 8-mej i srodze się zdziwiłem. Poranne bułeczki od 10-tej. To było w Oviedo, może gdzieś indziej jest normalnie.
Ale trudno dziwić się sprzedawcom i klientom, skoro najlepsza zabawa w restauracjach zaczyna się o 22-giej i trwa do 2- 3-ciej nad ranem.
Druga niespodzianka- o 8 rano we wrześniu jest jeszcze noc.
To prawda. Nawet duże zagraniczne markety są często otwarte dopiero od godziny 9. W Polsce czy w Niemczech ta sama sieć marketów zaczyna sprzedaż od 6. 😉
Bardzo pomocna informacja o której nie wiedziałam że tak sięga tak odległych czasów .Będąc tutaj już zdążyłam się przyzwyczaić do tego że we wrześniu już dzień zaczyna robić się krótszy a noce długie ale dalej nie mogę przyzwyczaić się do zmiany czasu.
Hiszpanie to mają dziwne problemy. Po prostu trzeba spać 8 godzin.
W Skandynawii albo są białe noce, albo przez cały dzień jest noc.
Sklepy są otwierane o normalnych godzinach.