W tym wpisie wspólnie rozprawimy się z błędami gramatycznymi, które sprawiają, że Twój hiszpański nie brzmi naturalnie. Poznasz najpopularniejsze błędy w hiszpańskim, które spędzają ci sen z powiek.
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER I KORZYSTAJ Z DODATKOWYCH MATERIAŁÓWBłędy podczas nauki języka obcego to zupełnie naturalna sprawa. Co więcej, to element niezbędny do tego, aby w nauce języka robić postępy. Nie inaczej jest z hiszpańskim. Jesteśmy tylko ludźmi. Potrzebujemy popełniać błędy. Ważne, aby być ich świadomym i starać się je naprawiać, jeśli tylko mamy ku temu okazję. Omówię 7 najczęstszych błędów, tych związanych z gramatyką, które my, Polacy, popełniamy w trakcie nauki hiszpańskiego, szczególnie, jeśli jesteśmy dopiero na początku tej przygody. Dzięki temu być może w przyszłości uda Ci się ich uniknąć.
Pierwszym, powszechnym błędem gramatycznym początkujących jest niewłaściwe użycie rodzajników. Rodzajniki w hiszpańskim to temat rzeka. Często mamy problem z tym jakiego użyć, czy będzie tu pasował określony, nieokreślony, czy w ogóle musimy się go pozbyć w danym momencie.
Nawet Hiszpanie stosują rodzajniki intuicyjnie i zdarza im się je pomylić, użyć w sposób niepoprawny. Często zanim uczniowie zaczną popełniać błędy w użyciu rodzajników mają jeszcze bardziej podstawowy problem: trudności z przyporządkowaniem właściwego rodzajnika do rzeczownika. Nie wiedzą czy jest on rodzaju męskiego czy żeńskiego. No niby prosta sprawa, bo np. przecież rzeczownik jeśli kończy się na A ma rodzaj żeński i użyjemy rodzajnika LA. Teoretycznie się zgadza, ale… nie do końca np. rzeczownik DZIEŃ, czyli día ma rodzajnik męski – EL. Podobnie jest w przypadku sofy, mamy EL SOFÁ a nie LA sofá. EL planeta a nie LA PLANETA, EL DRAMA a nie LA drama, EL mapa a nie LA mapa. I mogłabym tu jeszcze wymienić dużo więcej przykładów oczywiście. Uwaga na te pułapki!
Polscy uczniowie wychodzą z założenia, że skoro w polskim coś jest rodzaju żeńskiego, to tak samo jest w hiszpańskim. Błąd! Dobrym przykładem jest słówko EL LIBRO, książka. W hiszpańskim rodzaj męski, w polskim żeński.
Przymiotniki w języku hiszpańskim muszą się zgadzać pod względem liczby i rodzaju z rzeczownikami, które opisują. Początkujący uczący się nie stosują tej zasady. Jaki błąd wtedy popełniają? Chcąc powiedzieć coś w liczbie mnogiej, odmieniają poprawnie czasownik, ale zapominają dostosować do tej sytuacji przymiotnika. Chcą powiedzieć “jesteśmy zadowoleni” zapominają o ważnej “esce” i mówią np. Estamos contento zamiast estamos contentos.
Często błąd, który popełniamy łącząc czasowniki z przymiotnikami to zapominanie o tym, że nie każdy przymiotnik musi mieć inną końcówkę do rodzaju żeńskiego i męskiego, są też takie, które pasują tu i tu. Takim błędnym zdaniem będzie: Soy alegro. Nie mamy w hiszpańskim przymiotnika alegro, mamy alegre. Stosujemy ten przymiotnik zarówno do rodzaju męskiego i żeńskiego.
Jeśli interesuje Cię temat przymiotników, na blogu znajdziesz, również wpis o stopniowaniu.
Na ten problem mam jedną radę. No może trzy. Powtórki, powtórki i jeszcze raz powtórki! I dalej: popełnianie błędów, popełnianie błędów, a potem może za trzecim razem powiemy to dobrze. Z pewnością, nie jest łatwo od razu zapamiętać wszystkie formy czasowników w hiszpańskim. Jest ich mnóstwo. Zależą od osoby, czasu i trybu. To sprawia, że nauka prawidłowej koniugacji może być trudna dla początkujących. Daj sobie czas w tym temacie. Co najczęściej spotykałam jako nauczycielka hiszpańskiego? Mówienie np. zamiast QUEREMOS – QUIEREMOS często zapominamy, że przy nauce czasowników nieregularnych z obocznościami w czasie teraźniejszym przy osobie nosotros i vosotros oboczności znikają. Właśnie dlatego nie QUIEREMOS a QUEREMOS, nie EMPIEZAMOS a EMPEZAMOS.
Z kolei przy nauce Pretérito Indefinido, czyli przy nauce czasu przeszłego oboczności nam znikają, a my… nadal je błędnie stosujemy. Zdarza się, że zamiast pensé (pomyślałem, myślałem), mówimy piensé. Trzeba na to uważać, dzięki temu będziemy brzmieć naturalnie.
Polskim estudiantes dużo trudności sprawia czasownik gustar. Myślimy, że mówiąc Me gusto mówimy Ja lubię. W rzeczywistości mówimy, że sami się sobie podobamy. Poprawna forma to Me gusta. Jak temu zaradzić? Wystarczy tłumaczyć sobie czasownik gustar na polski jako podobać się a nie lubić. Podobać się w języku polskim, tak jak w hiszpańskim, wymaga dopełnienia (w hiszpańskim są to te me, te, le). Będzie łatwiej Ci zapamiętać, że ME GUSTA to MNIE się podoba (to coś, a nie ja sam sobie).
Użycie niepoprawnych przyimków w odniesieniu do przestrzeni, miejsca czy czynności, to kolejny obszar, w którym błędy w hiszpańskim często się zdarzają. Przyimki takie jak „en”, „a”, „de” są używane w określonych kontekstach, które mogą być nieintuicyjne dla osób, które są przyzwyczajone do języków germańskich lub słowiańskich.
Napisałam ją, żeby pokazać, że hiszpańska gramatyka nie jest taka straszna. Użyłam ciekawych i życiowych przykładów. Koniec z nudnymi zadaniami! Wykorzystałam cytaty z hiszpańskiej i latynoskiej popkultury: piosenek, seriali, filmów żeby Twoja nauka była przyjemna i zarazem jeszcze bardziej skuteczna.
Przykład? Jeśli chcemy powiedzieć “jadę na wakacje” korci nas, żeby powiedzieć Voy a las vacaciones. To błąd. Po hiszpańsku powiemy VOY DE VACACIONES. Tak samo jest z imprezą VOY DE FIESTA a nie VOY A LA FIESTA.
Poprawne używanie SER i ESTAR to sztuka. Czasem sami Hiszpanie mają z tym problem. W języku hiszpańskim istnieją dwa czasowniki oznaczające „być” – „ser” i „estar„, każdy z nich ma swoje specyficzne zastosowania. Mając na myśli, że jesteśmy z czegoś dumni jakoś tak niewiadomo skąd mówimy Soy orgulloso (przykład z mojego życia!). A soy orgulloso oznacza być zadufanym, być cwaniakiem. Jeśli chcemy powiedzieć, że jesteśmy z czegoś dumni potrzebujemy użyć ESTAR i powiedzieć Estoy orgulloso – Jestem dumny. Użycie czasownika zmienia znaczenie przymiotnika.
Częstym błędem jest mówienie Soy listo mając na myśli to, że jestem gotowy. Soy listo oznacza jednak jestem bystry. Jeśli chcemy powiedzieć: jestem gotowy potrzebujemy użyć ESTAR, estoy listo – jestem gotowy.
Często można spotkać słowa, które wyglądają podobnie do słów w innym języku, ale mają zupełnie inne znaczenie. Dokładnie tak jest w hiszpańskim. Nieznajomość fałszywych przyjaciół może mieć wpływ na naszą komunikację po hiszpańsku. Przykłady? „Embarazada”, po hiszpańsku oznacza „w ciąży”, a nie „zakłopotana” (to kalka, którą często stosujemy z angielskiego)
Z angielskiego często myślimy, że czasownik soportar oznacza wspierać, podczas gdy poprawna wersja to apoyar, soportar oznacza… znosić kogoś, np. No lo soporto – Nie znoszę go
Więcej słówek, które są fałszywymi przyjaciółmi znajdziesz w lekcji, którą nagrałam dawno temu. Jest jednak cały czas aktualna, korzystaj śmiało.
Kalki językowe bardzo często pomagają nam postawić pierwszy krok w płynnym mówieniu po hiszpańsku. Jednak czasami bywają zdradliwe i używając ich ciągle możemy brzmieć mało naturalnie. Dogadamy się, skomunikujemy, więc jeśli to jest naszym językowym celem to to też jest dobrze, ale warto pracować nad tym, aby ich nie popełniać. Na tyle na ile się da (w 100% nie jesteśmy w stanie ich wyeliminować). Często kusi nas żeby po hiszpańsku powiedzieć “por primero” kiedy chcemy użyć zwrotu “po pierwsze”, prawidłowo powinniśmy powiedzieć po prostu “primero”
Gdy chcemy powiedzieć “Jadę do mojej babci” potrzebujemy po hiszpańsku powiedzieć Voy a la casa de mi abuela. Musimy dodać konkretne miejsce, w tym przypadku “la casa” – dom. Często jednak stosujemy kalkę i mówimy “Voy a mi abuela” co nie brzmi dla Hiszpanów naturalnie (chociaż zrozumieją o co chodzi).
Podsumowując, niezależnie od tego, czy jesteś początkującym, czy zaawansowanym uczniem języka hiszpańskiego, błędy są nieuniknione. Ważne jest jednak, aby je zauważać i pracować nad ich poprawą. Jak pokazuje ten wpis, nawet drobne błędy mogą znacząco wpłynąć na to, jak jesteś rozumiany. Dlatego warto zwrócić uwagę na najpopularniejsze błędy w hiszpańskim, które omówiłam, i starać się ich unikać.
Pamiętaj, że każdy błąd to okazja do nauki. Nie zniechęcaj się, jeśli początkowo sprawia Ci to trudność. Z czasem i praktyką z pewnością osiągniesz biegłość, która pozwoli Ci swobodnie komunikować się w tym pięknym języku. A jeśli napotkasz na przeszkody, zawsze możesz wrócić do tego wpisu jako do przewodnika, który pomoże Ci unikać najczęstszych pułapek.
Mam wątpliwości odnośnie „voy de fiesta”, ponieważ w kursie „Hiszpański od podstaw cz. 1” pojawia się przykład z konstrukcją „ir a la fiesta” (sekcja poświęcona czasownikom ser, estar, tener-moduł 2, lekcja 3). Czy mogłaby Pani wyjaśnić różnicę? Z góry dziękuję.
Hej, nie ma różnicy. Oba są w użyciu. 😉
Dziękuję 🙂